sobota, 20 sierpnia 2011

Zdjec garsc niewielka

Targ z owocami w Aplao. Polecam pomaranczowe melony! Najwspanialsze po zielonych., ale nie mylic z czerwonymi!

Chce Pani rybke? Na miejscu?

Tym razem lawka zamieszkana, nie samotna...

Przepraszam wszystkich, ktorych uczucia i poczucie estetyki urazilam, ale takiego zboczenia to nigdy na zywo nie widzialam i chcialam sie podzielic swoja trauma. Czemu tylko ja mam cierpiec do poznej starosci?!

W drodze na Torro Muerto, gdzie szamani swoje wizje ayahuascowe ryli w kamieniach...


Na tej pustyni i bez srodkow deprywacji sensorycznej mozna niezle sfiksowac!!


Moja Najukochansza Coropuna!

To chyba sen, ale Maucallacta wypiekniala i zakwitla wielobrwnie!


Wciaz ten sam osiolek, wciaz na tym samym miejscu parkingowym

Nasze male, sliczne kolezanki wyzyskujace pieniadze i slodycze (oczywiscie na zasadzie handlu wymiennego, zeby nie bylo!)



4224mnpm - Odkrywczynie-Zdobywczynie

Tyle yarety na raz i tyle szczescia jeszcze nie bylo

Przepiekne gory/przeklete gory


Dotarli! Puye Raimondiego sie nam nie oparly-a my im


Jedni z moich rozmowcow. Pani bardzo mi dobra czarownice z kreskowek przypominala, a Pan zapaskudzil mi  moje cynamonki...


Glupia gringoska-i czego sie tak jopi? Lam na spacerze nie widziala?


Chlopaki! Chodu!



Dacie wiare, ze ta pieknosc wyrasta z samego srodka agawy?



Przyjemny widok dla takiego babla-szkoda tylko, ze skoczy w tym kotle... :)

A kiedy Ja dorobie sie swojego burrito i sombrero?


Bo My taaaaacy kochani jestesmy!


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz