Targ z owocami w Aplao. Polecam pomaranczowe melony! Najwspanialsze po zielonych., ale nie mylic z czerwonymi! |
Chce Pani rybke? Na miejscu? |
Tym razem lawka zamieszkana, nie samotna... |
W drodze na Torro Muerto, gdzie szamani swoje wizje ayahuascowe ryli w kamieniach... |
Na tej pustyni i bez srodkow deprywacji sensorycznej mozna niezle sfiksowac!! |
Moja Najukochansza Coropuna! |
To chyba sen, ale Maucallacta wypiekniala i zakwitla wielobrwnie! |
Wciaz ten sam osiolek, wciaz na tym samym miejscu parkingowym |
Nasze male, sliczne kolezanki wyzyskujace pieniadze i slodycze (oczywiscie na zasadzie handlu wymiennego, zeby nie bylo!) |
4224mnpm - Odkrywczynie-Zdobywczynie |
Tyle yarety na raz i tyle szczescia jeszcze nie bylo |
Przepiekne gory/przeklete gory |
Dotarli! Puye Raimondiego sie nam nie oparly-a my im |
Jedni z moich rozmowcow. Pani bardzo mi dobra czarownice z kreskowek przypominala, a Pan zapaskudzil mi moje cynamonki... |
Glupia gringoska-i czego sie tak jopi? Lam na spacerze nie widziala? |
Chlopaki! Chodu! |
Dacie wiare, ze ta pieknosc wyrasta z samego srodka agawy? |
Przyjemny widok dla takiego babla-szkoda tylko, ze skoczy w tym kotle... :) |
A kiedy Ja dorobie sie swojego burrito i sombrero? |
Bo My taaaaacy kochani jestesmy! |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz